Dzisiaj rano, tj. 26 kwietnia 2020 Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego oficjalnie poinformował, że pożar w BPN został ugaszony. Strażacy prowadzą jednak nadal dyżury przy dozorze pożarowiska. Straty są ogromne!
Biebrzański Park Narodowy to największy park narodowy w Polsce, powstał w 1993 roku i ochroną obejmuje prawie 60 tys. ha. Leży na północy Polski, w jej wschodniej części, w całości na terenie województwa podlaskiego, na południe od Augustowa. To unikat w skali kraju, wielkie i dzikie połacie torfowisk z bogactwem gatunkowym roślin i zwierząt w ich naturalnych ekosystemach. To ostoja nie tylko dla zwierząt, ale też dla ludzi spragnionych natury i kontaktu z nią!
Szczególnie teraz, podczas kwarantanny narodowej z powodu koronawirusa, gdy miejsca pod dachem są jeszcze zamknięte dla turystów, a lasy i parki się znów otwierają od 20 kwietnia 2020, tak cenione i ważne stają się atrakcyjne miejsca na świeżym powietrzu. Parki miejskie to prawdziwe ostoje, gdzie można wyjść, złapać oddech, oderwać się od stresów dnia codziennego i nabierać odporności w chłodniejsze dni.
Dorosłym wystarczy kawałek lasu, żeby podładować baterie i odpocząć psychicznie, bowiem nie od dziś wiadomo, że las w głowie układa 🙂 Ale co z maluchami? Do lasu, a i owszem, połazić trochę można, pobiegać, pooglądać roślinki, pomyszkować wśród ścieżek, ale to co dzieci rajcuje najbardziej, a piszę to jako mama trzech córek, to atrakcje, atrakcje i jeszcze raz atrakcje! Mogą być przeróżne, ale wszelkie wyzwania są mile widziane, wszak dzieci muszą rozładować swoją energię, a lepiej zrobić to na łonie natury, z uśmiechem na twarzy, niż pozwolić na demolkę domu 🙂