Zwykle w okolicy Świąt zachciewa mi się zdjęć moich córek. Kolejne sesje pokazują mi, jak nieubłaganie i szybko mija czas, a wraz z nim ich dzieciństwo... Czy łatwo je namówić na taką sesję? Nie, coraz trudniej, ale jakoś się udało.
A tym razem wyzwanie było podwójne, bo po kilkunastu latach pracy z lustrzankami Canona, zdecydowałam się na sporą zmianę. Dzisiejsze zdjęcia strzelałam nowym aparatem - Sony A7 IV.
"Być wolnym znaczy: być sobą u siebie"
Ale czy to "u siebie" znaczy tylko we własnym domu? Dla wielu taki swoisty dom jest w górach. Pisze o tym ks. Józef Tischner w książce "Wolność człowieka gór" wydawnictwa Znak. Trudno mi się z nim nie zgodzić, bo choć uwielbiam podróże jako takie, to właśnie w górach, z ich cudnymi widokami, ducha wolności odczuwam najgłębiej, najpełniej. A jeśli ja, wychowana na Śląsku, tak czuję, to jaką więź z górami czują górale, wychowani od małego z ich widokiem, witający dzień ze słońcem wznoszącym się ponad szczytami i zasypiający, gdy chyli się ono wieczorem ponownie ku turniom.
Chciałam Wam dzisiaj polecić niebanalną książkę podróżniczą wydawnictwa Znak. To niezwykły reportaż Bernarda Newmana z rowerowej wyprawy po kraju, którego już nie ma. A dlaczego? Bo Newman - angielski pisarz, badacz, a nawet szpieg, podróżował rowerem w 1934 roku po przedwojennej Polsce, która dość znacząco zmieniła swe granice od tamtego czasu.
"Jest tak zimno, że wydaje się, iż przy każdym oddechu płuca płoną. Rzęsy pokrywają się szrenią i sklejają. Każdy odsłonięty skrawek skóry zamarza po kilku minutach... Takie zimno jest brutalne i bezlitosne. Najpierw otacza człowieka z zewnątrz, potem opanowuje umysł i zaczyna powoli, lecz nieubłaganie zaciskać szpony. Jest przerażające."
Znajdziesz tu wszystko, czego nie wiedziałeś o zimowym wspinaniu w najwyższych górach świata!
"Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Dlaczego więc ryzykuję stratę wszystkiego? (...) Każdy chce zajrzeć za drugą stronę lustra. Zajrzeć i wrócić. Nikt nie myśli, żeby zostać. Bardzo chce się uniknąć ryzyka. Ale nie iść nie można"
I znów mam w ręku ciekawą książkę o górach, również tych najwyższych. To historia Macieja Berbeki, słynnego polskiego himalaisty, który doznał, podobnie jak inni polscy himalaiści, wielu emocji w górach. Wielką radość zdobywania najwyższych szczytów Ziemi, przyjaźni, ale też gorycz porażki i zdrady.
"Okazało się, że z dziećmi można się realizować. Do dziś staramy się tak to wymyślać, żeby wszyscy mieli z wyprawy przyjemność. Inaczej taka wspólna podróż to katastrofa."
Parę lat temu z samego centrum głośnego miasta przenieśliśmy się na wieś, może bardziej przedmieście, ale oficjalnie to jest wieś. Zapytacie: I jak wrażenia? Czy nie żałujecie? Powiem Wam, że to była najlepsza decyzja w moim życiu, ani przez sekundę jej nie żałowałam. Przeciwnie, jestem sobie za nią bardzo wdzięczna. Niby nie duża zmiana, a tak naprawdę kolosalna. Odmieniła nasze życie. Teraz nawet odwiedzać większych miast za bardzo nie chcemy, a nasze córki znacznie bardziej pokochały przyrodę!
Bardzo długo zabierałam się do napisania recenzji tej książki. Najpierw urodziło mi się dziecko i czytanie stało się luksusem, wręcz nieosiągalnym, ale na tyle wciągnęła mnie ta lektura, że skradałam momenty, żeby przerzucać kolejne kartki fascynującej biografii. Nawet pisałam sobie notatki do recenzji i kiedy już byłam bliska końca i siadłam, by przepisać treść do komputera, okazało się, że zgubiłam notatki...
Odłożyłam książkę, trochę zdenerwowana i tak pół roku przeleżała, aż do teraz, do czasu kwarantanny narodowej, kiedy znów chętnie sięgam po książki. A u mnie jak książki, to górskie 🙂 No więc trzymam w dłoni świetną biografię Wydawnictwa Agora, autorstwa Dominika Szczepańskiego "Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza."
Na ten trudny czas kwarantanny narodowej świetnie mi się sprawdziła książka Wydawnictwa Agora "Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało". To fantastyczna biografia jednego z ostatnich "lodowych wojowników", bardzo dobrze się czytająca i wciągająca jak silny nurt rzeki. Przeczytaj moją recenzję 🙂
Po długim okresie świąteczno-noworocznym i częstym zasiadaniu przy stole już chyba każdy ma trochę dość i marzy o spacerach bliższych oraz dalszych, nie mówiąc o porządnej wyprawie. Przy krótkich dniach i niepewnej pogodzie na wszelkich wypadach przyda się teraz dobra latarka, a najlepiej czołówka, zaś wśród oferowanych czołówek na rynku "na czoło" wysuwa się Maverick od Mactronic, którą mam przyjemność obecnie testować.
Dobry wózek to nie fanaberia, a potrzeba, a jeśli ktoś spędza w terenie tyle czasu co my, to wręcz konieczność. Dzięki uprzejmości firmy X-lander, Amelia jeździ teraz fajnym pojazdem, a i my testując go, cieszymy się jego wieloma zaletami. Mamy model X-Go o nowoczesnym designie - lekki, zgrabny, zwrotny, z gadżetami i w kolorze czarnym - idealny na wyjazdy. Marka X-lander słynie z tego, że tworzy wózki dla aktywnych rodziców, którzy z radością wyruszają z Maluszkami w teren!
Kiedy w aktywnej rodzinie pojawia się małe dziecko, trzeba połączyć jego potrzeby i pasję rodziców. My od lat lubimy wycieczki na dwóch kółkach i kiedy tylko Amelka osiągnęła odpowiedni wiek, chcemy zabierać ją na wspólne przejażdżki rowerowe.
Centrum Green Hill odwiedziliśmy podczas zimowego pobytu w Wiśle. Bardzo miło było schronić się w tym przytulnym, przyjaznym i ciepłym Hotelu po zimowych spacerach. Hotel jest bardzo dogodnie i pięknie położony, w Dolinie Dziechcince, niedaleko słynnego mostu kolejowego. Blisko stąd na szlaki, stoki narciarskie, a także do centrum Wisły, gdzie czekają liczne atrakcje. Green Hill jest tym samym idealną, zaciszną bazą wypadową w Wiśle zwaną Perłą Beskidu Śląskiego! Bardzo...
Brenna coraz popularniejsza jest na turystycznej mapie Polski, a sławy ostatnimi czasy dodaje jej Restauracja Owce i Róża, która parę lat temu przeszła kuchenne rewolucje Magdy Gessler. Chętnie odwiedziliśmy tę knajpę, żeby sprawdzić, jak sobie właściciele poradzili ze sławą i utrzymaniem wysokiego poziomu. Dawna Karczma Górecka znajduje się zaraz przy wjeździe do Brennej, przy granicy z Górkami Małymi. Miejsce jest fajne, z widokiem na góry, koło Chlebowej Chaty. W sezonie...
Poznając rzeszowską ziemię, rezydowaliśmy w pięknym Zamku Dubiecko, historycznym miejscu z duszą. Nie tylko sam obiekt jest tutaj piękny, ale niesamowite jest jego otoczenie, z cudną pradoliną Sanu - atrakcyjnym miejscem spływów. Zamek otacza zabytkowy, stary park, w którym rośnie 300-letni dąb, świadek hitorii tych ziem. Zamek stanowi też perłę Karpackiego Szlaku Ogrodów i Domów Historycznych, dlatego warto odwiedzić to miejsce na dłużej. Standardowy pokój w zamku bądź...
Hotel Kresowiak stanowi wyspę nowoczesności i komfortu w południowej części Podlasia, w sercu Siemiatycz. W szerokiej okolicy brak większych miast, króluje tu przyroda i niewielka, często drewniana zabudowa. Nie lada gratka dla turystów, na wypoczynek jednak często szukamy wygodnego lokum ze współczesnymi standardami i komfortem. I taki właśnie jest Hotel Kresowiak, który spełnił nasze wszystkie wymagania. Nie jest to bardzo duży obiekt, na gości czeka tu 21 pokoi, w których...
Hotel Orlik to kameralny obiekt w cudnej Krynicy, kolejny przyjazny rodzinie hotel, który mieliśmy przyjemność odwiedzić. Poczujesz się tu jak w domu, ale w komfortowych warunkach, z wieloma nowoczesnymi udogodnieniami. Sama bryła hotelu zachwyca, a we wnętrzach wysoki poziom się utrzymuje. Wszak obiekt ma 3 gwiazdki! Bardzo dogodne jest położenie Hotelu, w zacisznej części Krynicy, jednak z szybkim dojściem do słynnego deptaku, dzięki czemu najwygodniej jest zostawić samochód...
Hotel Verde Montana w Kudowie to jeden z tych obiektów, do których z pewnością chce się wracać. Położony w popularnym kurorcie turystycznym, u stóp Gór Stołowych, to największy hotel w całej Kotlinie Kłodzkiej. Oferuje ponad 400 miejsc noclegowych, a wszystkie w standardzie czterech gwiazdek, co zobowiązuje. To prawdziwa przyjemność odpoczywać w Hotelu Verde Montana. Jasne pokoje z balkonami, estetyczne meble, lodówka, telefon, eleganckie łazienki, to wszystko sprawia, że...
Jak przeczytamy na stronie Hotelu Concordia, jest to obiekt położony w sercu Karkonoszy, na szczycie góry, centralnie pomiędzy Karpaczem a Szklarską Porębą. To prawda, brakuje jeszcze informacji, że to usytuowanie jest cudowne, wokół roztaczają się malownicze góry, tak więc w pięknym ogrodzie hotelowym można cieszyć oczy, sycić ducha, a to wszystko w upajającej ciszy. Mieliśmy okazję skorzystać z rodzinnego pobytu w tym magicznym zakątku. Celowo piszę rodzinny pobyt, bo...
W trakcie naszej trzeciej wizyty w niezwykle malowniczej Kotlinie Kłodzkiej korzystaliśmy z usług Spa Medical Dwór Elizy - pięknego hotelu położonego w Parku Zdrojowym, w miejscowości Długopole Zdrój. To okazały, bardzo elegancki obiekt, w którym można poczuć się komfortowo, wyciszyć i odpocząć od zgiełku miast. Nie tylko sam Hotel jest zaciszny, ale i jego położenie sprawia, że ukoisz tu nerwy, a wychodząc za próg Dworu, wchodzisz wprost do pięknego Parku Zdrojowego. Dwór...
"Jest minus 48 stopni Celsjusza. Przy każdym oddechu czujesz, że wciągasz w siebie chłód. Powietrze szczypie w płuca. W Polsce mróz odczuwamy na skórze. Tu mróz atakuje od środka."
Kurtka Helium Rain marki Quechua to świetna, lekka kurtka przeciwdeszczowa, która dodatkowo oddycha. Chętnie zabieram ją na każdą wyprawę, bo nie waży dużo, a daje 100-procentową ochronę przed deszczem, co w Polsce ma znaczenie 🙂 Cena Kurtki nie jest najniższa, ale za tę jakość, myślę, odpowiednia. Decathlon słynie z tego, że ceny produktów są przystępne dla każdego turysty!
Kolekcja 4 tomów „Groch i Kapusta” jest moim subiektywnym przewodnikiem po Polsce, który zmuszając do refleksji, może być idealnym prezentem dla najbliższych. Co jest wartościowsze od podzielenia się chęcią odkrywania miejsc znanych, jak i tych zapomnianych czy nawet sekretnych, do których dotrzeć jest trudno, ale na to zasługują?